A wszystko przez poszukiwania zaginionej Weny, która sobie poszła i nie zamierza wrócić.... A Święta coraz bliżej.....
Ale najpierw były moje urodziny. :) Dziękuję z całego serducha za wszystkie piękne życzenia, które dostałam od Was w tym szczególnym dla mnie dniu :) Chciałabym się Wam pochwalić cudami, które dostałam od Małgosi :D Poza przepysznymi herbatkami i kawkami oraz "krówkową" czekoladą (która w tempie ekspresowym ... wyszła :D :D :D :D) był jeszcze przepiękny frywolitkowy komplecik, zawieszki w sam raz dla mnie :) (nożyczki, żelazko, maszyna do szycia, linijeczka :)) oraz niteczki i biżuteryjne oraz karteczkowe przydasie :D Frywolitkę w pysznym czekoladowym kolorze wciąż głaskam żeby się upewnić, że naprawdę mam takie cudo :D
Gosieńko!!!! Dziękuję pięknie za fantastyczną niespodziewajkę!!! :)
Tymczasem od mojej mamy, która wciąż próbuje swoich sił w decupage zrobiła specjalnie dla mnie 5 dwustronnych pastylek oczywiście kocich :D Każdy koteczek jest inny :D Ech.... "niestety" ;) pokryte są brokatowym lakierem i choćbym nie wiem jak się starała - nie udało mi się ich dobrze obfocić...
A ja... Mimo braku weny.... Musiałam wreszcie zabrać się za przygotowanie karteczek... I powstały... Takie Cósie... :)
Wszystkie karteczkowe napisy i jeszcze wiele wiele więcej znajdziecie na fantastycznym blogu joligg
Super prezenty i sliczne karteczki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że niespodziewajka się udała a co najważniejsze że przypadła do gustu ;) Taki był jej zamysł :D :D :D ;) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńŚliczne te świąteczne gadżety :-)
OdpowiedzUsuńSto lat Kingo :-)
Śliczne kartki! Dziękuję za namiary na napisy. Na pewno skorzystam! Wszystkiego najlepszego!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
no super karteczki takie skromne i bez przepychu podziwiam i pozdrawiam cieplutko ;)
OdpowiedzUsuń