Żeby nie było, że samymi krzyżykami człowiek żyje.... :) ;)
Wciąż chodzi za mną ;) wyzwanie czytelnicze z bloga Misiowy zakątek.
W chwilach odpoczynku od igiełki oraz nitek, zrealizowałam kolejne punkty wyzwania:
- Przeczytam książkę, której imię i nazwisko autora zaczyna się na tę samą literę.
Po prostu nie mogę się oprzeć książkom Magdaleny Majcher :D :D
- Przeczytam książkę, która składa się z co najmniej 2 części.
Zaczęło się od serii "Gdy opadły emocje" Anety Krasińskiej
Potem była "Trylogia mocy i szału" Anny Lewickiej
I mam słabość do polskich autorów ponieważ następna była Diana Brzezińska i jej seria o Adzie Czarneckiej i Krystianie Wilku :)
A potem jeszcze było przemiłe spotkanie z Haną i Liwią - bohaterkami książek Doroty Milli :)
I chociaż lubię serie ;) to teraz wracam do pojedynczych pozycji. Pora zastanowić się nad kolejnym punktem Misiowego wyzwania :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz