Jeszcze nigdy nie xxx na lnie więc kiedy dostałam "kanwę" Agi trochę się wystraszyłam :) Tak jednak mam, że się nie poddaję bez walki więc zgodnie z kolejnością zaczęłam majowego koteczka. Dzisiaj udało mi się go skończyć :) Wczesnym wieczorkiem prezentował się tak:
Potem dodałam jeszcze kilka kreseczek i okazało się, że Nelson się do mnie uśmiechnął :D :D :D :D
Strasznie lubię te koteczki :) Nie dość, że bardzo fajnie się je xxxxx to jeszcze na dokładkę każdy jest jedyny w swoim rodzaju :)
Jest śliczny :) Też zabieram się za niego na Twojej kanwie :))
OdpowiedzUsuńKiniu zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuń