środa, 5 października 2011

Jubileusz i złośliwość rzeczy martwych.... :(

Szkoła, w której pracuję, w tym roku szkolnym obchodzi Jubileusz 25-lecia. Główne obchody mamy zaplanowane na 10 listopada, ale już teraz mamy po prostu urwanie głowy.... Zostało tak niewiele czasu, a jeszcze tyle trzeba przygotować... Okolicznościowe wydawnictwo, zaproszenia, materiały dla prasy, koncert.... Na dokładkę nauczyciele wymyślili płytę..... Wygląda na to, że co prawda udało się ją już nagrać, ale trzeba jeszcze przygotować okładkę.... Po prostu nie ma chwili spokoju... Na dokładkę mój aparat "postanowił" się zepsuć i to akurat wtedy, kiedy tyle chciałabym obfotografować :( Na szczęście udało mi się na chwilę pożyczyć aparat i teraz mogę nadrobić zaległości :)
Po pierwsze wrócił z Łodzi mój Tryptyk ze storczykiem, a razem z nim zaproszenie na kolejną wystawę I tak mi się wydaję, że tym razem chyba nic nie przygotuję... Mam rozpoczętego Anioła, gdzie wykorzystuję nici DMC. Zaczęłam też Zieloną kobietkę z psami, którą xxxx zgodnie z rozpiską nićmi Anchor. A jak na razie nie mam czasu zaczynać czegoś nowego, kiedy tyle rzeczy mam porozpoczynanych :(
Po drugie - wrócił już do mnie Nelsoński kalendarz :D

Razem z kalendarzem wrócił do mnie też Nelsoński pamiętnik, czyli zeszyt w którym opisywałyśmy poszczególne etapy naszej pracy :) Do przesyłki Iwonka dołączyła też przepyszne słodkości :)
 A w środku... Same cudowności :D Nie dość, że dziewczyny napisały masę ciepłych i serdecznych słów to jeszcze na dokładkę dołączyły coś od siebie :D
I tak od Agi dostałam na pamiątkę zaproszenie na audiencję u Papieża oraz cuda z Asyżu :) Aga była w Rzymie na Beatyfikacji naszego Papieża Polaka :) :) :)
 Od Agusi dostałam przewodnik po Szczecinie (czyli teraz nie pozostaje mi nic innego, jak się tam wybrać :D :D ) oraz cynamon :D Aguś skąd wiedziałaś, że go po protu uwielbiam??? Nie mogę się oprzeć niczemu co ma w składzie tę przyprawę :D A szarlotkę z cynamonem to mogłabym wcinać na tony :D :D :D :D Tylko gorzej, że później te tony trafiają w okolice bioderek...... ;)
 Beatka nazbierała dla mnie podczas urlopowego wypadu nad morze przepiękne muszelki :)
DZIEWCZYNY DZIĘKUJĘ WAM OGROMNIE ZA TĘ NELSOŃSKĄ PRZYGODĘ!!! Było fantastycznie i jak to napisała Aga "Być może wymyślimy jeszcze coś nowego" :D :D :D :D Już się nie mogę doczekać!!!!! :D

Właśnie skończyłam pakowanie Kawowo-Wymiankowej przesyłeczki i jutro pędzę na pocztę :) Teraz został już stres, czy się adresatce spodoba :)
Najwyższa pora też wziąc się za upominek na Halloweenową Wymiankę. Mam już wzorek, więc jutro pewnie zacznę go robić :)

4 komentarze:

  1. Śliczny ten nelsonik, a taki zeszycik niezła pamiątka po wspólnej akcji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się Kiniu że nasze pomysły na wpisy ci się podobały :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobały to mało powiedziane!!!!!
    Jestem nimi oczarowana!!!! :) :) :) :)
    I jeszcze raz pięknie za wszystkie dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy kobieto Ty masz czas na to wszystko?

    OdpowiedzUsuń