środa, 25 maja 2011

Postępy :)

Komunia już była :) Pamiątka wręczona i wydaje mi się, że się podobała :D
 Wciąż pracuję nad Aniołem Stróżem, choć już dotarła do mnie kolejna - tym razem Agnieszki ze Szczecina - kanwa z Nelsonkami. Muszę powiedzieć, że choć Aniołek do anielskich nie należy, bo wciąż trzeba zmieniać kolory, to wyszywa mi się go bardzo przyjemnie. Wygląda na to, że jak mam jakiś łatwiejszy wzór, z mniejszą liczbą kolorów, to szybciej mi się nudzi :) I wtedy muszę go odłożyć na jakiś czas, zrobić coś trudniejszego i dopiero wtedy znów do niego wrócić :)


Takim "łatwiejszym" :) wzorem był dla mnie Zamek bawarski, który swoje odleżał. Choć w zasadzie do tego, żeby go skończyć to pozostały tylko trzy odcienie błękitu, czyli całe niebo. Kiedyś moja mama stwierdziła, że ten obraz jes jej :) W związku z tym, że w tym roku brakło mi weny by wymyślić prezent na Dzień Mamy, to nareszcie Zamek doczekał się ostatniego krzyżyka, prania i oprawy. Mam nadzieję, że Mamie prezent się spodoba :) Teraz prezentuje się tak:

A ponieważ uwielbiam kolczyki :D nie mogłam się oprzeć tym cudnym serduszkom: :)

1 komentarz:

  1. Kingo pamiątka cudna,a Twoje następne dzieło na pewno będzie super!!
    Przyznam Ci się w sekrecie że...też mam słabość do kolczyków :)))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń